🗞️ Zimno, wszędzie Trump

+ Apple w odwrocie

ŚRODA, 17.01.2024 | 1780 słowa, 6m 12s lektury

Jako że nasza działalność medialna ma być w pierwszej kolejności pożyteczna, zaczniemy dzisiaj od przypomnienia (bo w piątek może być już za późno) — w niedzielę Dzień Babci 🙌.

W dzisiejszym wydaniu:

  • Mały krok dla Trumpa.

  • 13% Tesli to za mało.

  • ➕ Plus: Apple ma zadyszkę, Uber topi pieniądze i dyskryminacja pracowników zdalnych.

KP

CYFERKI

🇪🇸 38.5 godzin pracy

Hiszpania wprowadza nową definicję tygodnia roboczego na rok 2024 i planuje dalsze skrócenie go do 37.5 godzin w roku 2025.

🩸📉 -40% dawców krwi

Amerykański Czerwony Krzyż alarmuje, że w ciągu ostatnich 20 lat liczba dawców krwi spadła o prawie połowę. Najgorszy spadek nastąpił w ostatnich latach, za co organizacja wini pandemię oraz Gen-Z.

💰🔺6.2% inflacji

GUS zrewidował odczyt grudniowej inflacji w Polsce, która jest obecnie na najniższym poziomie od września 2021.

👊🏽🚌 7.7 milionów PLN

Łączna kara wymierzona polskim oddziałom Volkswagena i Solarisa za niepłacenie na czas swoim kontrahentom. Firmy zalegały z płatnościami dla 3.4 tys. podwykonawców.

POLITYKA

Trump po raz pierwszy

Andrew Harnik via AP

W poniedziałek, w mroźnym i zasypanym rekordową ilością śniegu stanie Iowa Donald Trump rozpoczął triumfalny marsz do startu w amerykańskich wyborach prezydenckich.

Co w tym ważnego: Trump jest od wielu miesięcy pewniaczkiem do uzyskania republikańskiej nominacji, choć wisi nad nim więcej niepewności, niż nad Bidenem, który ma praktycznie zagwarantowane zwycięstwo po stronie Demokratów.

  • Mocny start w pierwszych prawyborach organizowanych w Iowa był mu potrzebny jak tlen, by udowodnić, że — pomimo ciążących nad nim 91 zarzutów i 3 rozpraw sądowych — ma wciąż olbrzymie poparcie wśród republikańskich wyborców.

W cyferkach: w dniu głosowania poparcie dla byłego prezydenta było tak oczywiste, że redakcja Associated Press (która sympatyzuje z Trumpem mniej więcej tak, jak TVN z Kaczyńskim) ogłosiła sondażowe wyniki 30 minut po rozpoczęciu głosowania — czyli przed oddaniem głosów przez dziesiątki tysięcy wyborców.

  • Przyspieszona prognoza była trafna — Trump zgarnął 51% głosów, kropka w kropkę z przedwyborczymi sondażami.

  • Walkę o drugie miejsce wygrał słabnący ostatnio Ron DeSantis, który nieznacznie wyprzedził goniącą go od miesięcy Nikki Hayley (21% do 19% głosów).

  • Na czwartym miesiącu uplasował się Trump-miniaturka, czyli Vivek Ramaswamy. Miliarder z branży biotechnologicznej, znany z zamiłowania do teorii spiskowych odstawił po ogłoszeniu wyników smutną żabę i wycofał się z dalszego kandydowania.

Co to oznacza: nikt nie wątpił w zwycięstwo Trumpa, choć część obserwatorów wróżyła, że inauguracyjne prawybory odsłonią jednak maskowaną do tej pory słabość pomarańczowego polityka, a jego przewaga nad duetem Hayley/DeSantis będzie mniejsza niż w sondażach.

  • Nic takiego się nie wydarzyło — zwycięstwo Trumpa w Iowa odbyło się przy rekordowej przewadze nad drugim miejscem (poprzedni rekord należał do George’a Busha, który w 2004 roku uzyskał tylko 41%).

  • Największym przegranym wydaje się Ron DeSantis, którzy przed rozpoczęciem kampanii był postrzegany jako jedyny polityk zdolny do rywalizacji z Trumpem.

Rolę DeSantisa już jakiś czas temu przejęła Nikki Hayley — była ambasadorka USA przy ONZ i gubernatorka Karoliny Południowej, która pozycjonuje się na wyważoną, współczesną i normalną kandydatkę na tle ultrakonserwatywnych rywali.

  • Prawybory w Iowa brutalnie odsłoniły jej słabość w segmencie wyborców bez wykształcenia wyższego, którzy stanowią zaledwie 10% oddanych na nią głosów.

Co dalej: już w przyszłym tygodniu ruszają kolejne prawybory, tym razem w New Hampshire.

  • Tam Nikki Hayley ma na tyle duże poparcie, by powalczyć z Trumpem o zwycięstwo i przykręcić trochę hype wokół jego nieuniknionego powrotu do Białego Domu.

  • Kolejne miesiące będą naszpikowane podobnymi imprezami we wszystkich 50 stanach, z kulminacją 5 marca, kiedy wypada tzw. Super Tuesday (16 stanów głosuje tego samego dnia).

Finalne potwierdzenie kandydatów do głównego wyścigu nastąpi w lipcu dla partii Republikańskiej i w sierpniu dla Demokratów.

4 WAŻNE RZECZY™

via Giphy

🇾🇪🚀 Huti dalej swoje

Kryzys na Morzu Czerwonym wszedł na nowe wyżyny po kolejnej wymianie ognia między siłami UK i USA oraz rebeliantami z Jemenu.

  • W zeszłym tygodniu zachodnie wojska po raz pierwszy ostrzelały pozycje Huti, uderzając w co najmniej 16 lokalizacji na terenie kraju.

  • To bynajmniej nie odstraszyło partyzantów od dalszego utrudniania życia na jednym z najważniejszych szlaków morskich na świecie — w poniedziałek jeden z ich pocisków trafił w amerykański statek transportowy, choć nie wyrządził poważniejszych krzywd na jednostce, która kontynuuje swoją podróż.

Mimo to sytuacja na Morzu Czerwonym zamienia się w bombę zegarową dla światowego handlu. We wtorek drugi największy eksporter gazu LNG — QatarEnergy — wstrzymał 4 statki transportujące surowiec do Europy.

  • Jednym z klientów tej firmy jest Orlen, który spodziewa się odbioru gazu w terminalu LNG w Świnoujściu. Brak terminowych dostaw ze względu na morski zator może wywołać spore zamieszanie na rynkach gazu w Europie, w samym środku sezonu grzewczego.

🇵🇱🇺🇦 Koniec protestu na granicy z Ukrainą

Od dzisiaj zdejmowane będą blokady drogowe wzdłuż przejść granicznych z Ukrainą, po tym, jak przedstawiciele polskich przewoźników osiągnęli porozumienie z rządem.

  • Protest trwał już blisko 3 miesiące, a postulatem kierowców było przywrócenie systemu zezwoleń na wjazd dla ukraińskich tirów, który został zniesiony przez Unię po wybuchu wojny w lutym 2020.

  • Polska branża logistyczna rozpoczęła blokadę, podkreślając, że nie może konkurować cenowo z przewoźnikami z Ukrainy, których nie obowiązują unijne przepisy i podatki.

W ramach wynegocjowanego kompromisu strona ukraińska uruchomi pilotażowy program cyfrowej rejestracji pojazdów przekraczających granicę, który w teorii pomoże rozwiązać problem.

🇮🇷🇮🇶 Iran atakuje Irak (i Syrię)

W poniedziałek Iran ostrzelał cele w północnym Iraku oraz Syrii, twierdząc, że atakuje bazy szpiegowskie Izraela.

  • W rzeczywistości, atak mógł być próbą odwetu na ISIS za przeprowadzony niedawno zamach terrorystyczny w mieście Kerman w Iranie.

  • Władze Iraku oraz USA utrzymują, że zbombardowane cele nie służą ani jako kryjówka izraelskiego Mossadu, ani baza terrorystów z ISIS, a atak Iranu opisują jako wybitnie lekkomyślny i nieprecyzyjny.

Irak nie jest w stanie odpowiedzieć militarnie na akcję Iranu, ale incydent jest kolejnym z serii wydarzeń destabilizujących napiętą sytuację na Bliskim Wschodzie.

👔🇵🇱 Sejm wraca do gry

Wczoraj, po przerwie technicznej na aresztowania Wąsika i Kamińskiego, protesty w Warszawie i scancelowanie prokuratora krajowego, parlamentarzyści zebrali się na pierwsze posiedzenie Sejmu w tym roku.

  • Mimo wysokich oczekiwań — poszło dość spokojnie. Posłowie opozycji zrobili lekką zadymę na początku obrad, ale skończyło się na tekturowych banerach i przyśpiewkach.

  • Przy okazji Sejm przegłosował nową odsłonę ustawy okołobudżetowej, która (zakładając brak prezydenckiego weta) powinna pozwolić na uchwalenie budżetu, co zakończy plotki o rozwiązaniu rządu i przyspieszonych wyborach.

BIG TECH

Apple Trouble

via Apple Official

Aż dziwnie wyglądają te słowa po wklepaniu do newslettera, ale… możliwe, że Apple zaczyna wpadać w lekkie tarapaty.

Dla kontekstu: od lat producent iPhone’ów jest najbardziej wartościową firmą na świecie, a liczby opisujące rynkową dominację Apple momentami zahaczają o abstrakcję.

  • Firma przy kilku okazjach przekraczała próg 3 bilionów dolarów kapitalizacji giełdowej, a jej wartość rynkowa nawet dzisiaj przekracza wartość Google i Meta razem wziętych.

  • Struktura przychodów Apple, który jakby nie patrzeć zaczynał jako producent komputerów, jest podręcznikowo wręcz zróżnicowana. Dzisiaj usługi (streaming, chmura i subskrypcje) odpowiadają za większą część zysków niż łączna sprzedaż Macbooków, iPadów i akcesoriów.

  • Do tego dochodzi kosmiczny wręcz poziom rentowności — Apple standardowo wykręca ok. 30% zysku z operacji, w porównaniu do 12% Samsunga, czy 9% Huaweia.

Rekordowo wysoka marża, stabilna sprzedaż iPhone’ów i rosnące zyski z usług powodowały, że model biznesowy Apple wydawał się praktycznie niezniszczalny dla analityków rynkowych.

Okej, ale: choć nic nie wróży poważnej zapaści w żadnej z linii biznesowych — Apple zaczyna wyraźnie słabnąć na kilku frontach.

  • Sprzedaż iPhone’ów jest od 12 miesięcy w trendzie spadkowym, a Apple ogłosił właśnie bardzo rzadko spotykaną przecenę na najnowszy model na rynku chińskim, próbując walczyć z konkurencją ze strony Huaweia.

  • W Stanach firma znana z rozjeżdżania rywali na płaszczyźnie prawnej właśnie przegrała sprawę dotyczącą rozwiązań instalowanych w nowych Apple Watche’ach i musi wycofać funkcję mierzenia saturacji krwi ze sprzedanych już urządzeń.

  • Natomiast największym projektem na ten rok ma być Vision Pro — kosztujący $3499 zestaw do VR, który z racji na cenę, rozmiar i brak praktycznych zastosowań już teraz określany jest jako produkt niszowy, który w obecnej formie ma niewielkie szanse na masową adopcję.

Narastające problemy w tradycyjnie mocnych częściach biznesu i nowinki, które nie napawają inwestorów przesadnym optymizmem, spowodowały, że Apple stracił właśnie pozycję największej firmy na świecie na rzecz przeżywającego drugą młodość Microsoftu.

  • Firma założona przez Billa Gatesa wjechała z pełną mocą w hype wokół AI i właśnie zbiera owoce tej strategii, rosnąc na giełdzie o 162% rok do roku.

  • Z kolei Apple wciąż milczy na temat swoich własnych planów wokół AI, rozpędzając podejrzenia, że sensownych planów po prostu nie ma. Tylko w tym tygodniu firma ogłosiła zwolnienia wszystkich 121 osób z zespołu rozwijającego projekty AI w San Diego.

Co dalej: Microsoft i Apple wymieniali się już kilkukrotnie miejscami na szczycie korpo-rankingu, ale teraz firma zarządzana przez Tima Cooka przeżywa wybitnie ciche dni i potrzebuje nowego hitu, by wrócić do rozgrywki.

NEWSROOM

via The Verge

OpenAI zabezpiecza się przed wyborami

Wczoraj firma opublikowała nowe procesy, które mają zagwarantować, że jej produkty nie będą wykorzystywane do rozsiewania fake newsów i wpływania na wyniki demokratycznych wyborów.

  • Pierwsza rzecz to nowy regulamin serwisów, który zabrania wykorzystywania GPT-4 do podszywania się pod osoby publiczne (czyli np. polityków), szkolenia customowych GPTs w celach lobbingowych lub kampanijnych, a także generowania treści, które mogą zniechęcać do głosowania, lub wprowadzać w błąd sugerując, że ktoś nie ma niezbędnych uprawnień.

  • Druga i troszkę bardziej namacalna sprawa to dodanie mechanizmu C2PA do obrazów generowanych za pomocą DALLE. Ten protokół, stosowany już przez Microsoft, Amazona, Adobe, czy Getty Images dodaje fragment kodu do każdego pliku, tak by można za każdym razem rozpoznać, czy daną grafikę tworzyła sztuczna inteligencja.

OpenAI nie podało, kiedy dokładnie te zmiany wejdą w życie, choć firmie bez wątpienia zależy na jak najlepszym zabezpieczeniu się przed wyborczymi manipulacjami.

  • Napakowany politycznie rok 2024 jest idealnym gruntem do nieodwracalnych strat wizerunkowych dla całej branży, jeśli najpopularniejszy model AI zostanie przyłapany na wypaczaniu wyborczych wyników.

Musk chce większej kontroli w Tesli

W tym tygodniu CEO firmy poinformował cały świat (tweetując), że uważa swój 13% udział w firmie za niewystarczający pod kątem kontroli i czułby się bardziej komfortowo, posiadając wpływ odpowiadający 1/4 całej puli akcji.

  • To właśnie z tej przyczyny Musk miał otrzymać w 2018 roku od zarządu Tesli ofertę wynagrodzenia, która opiewa na 55 miliardów dolarów, rozłożonych na okres 10 lat.

  • Od momentu ogłoszenia tego planu sprawa jest wciąż w sądzie, który sprawdza, czy poziom pensji nie jest szkodliwy dla reszty akcjonariuszy.

Elon argumentuje, że bez wystarczającej kontroli nad decyzjami rady nadzorczej (które ma gwarantować gigantyczna pensja, lub 25% udziałów) bardziej opłaca mu się rozwijać produkty oparte na AI, robotyce, czy superkomputerach w innej firmie niż Tesla.

Dry January w Uberze

Platforma ogłosiła właśnie zamknięcie Drizly — kupionej w 2021 roku aplikacji umożliwiającej zakup alko z dostawą do domu.

  • Uber przejął platformę postrzeganą jako uzupełnienie oferty Uber Eats w samym środku pandemii za zawrotne 1.1 miliarda dolarów. Tu warto dodać, że poprzednia znana wycena Drizly zatrzymała się na 73 milionach dolarów w 2017 roku.

Zamknięcie działalności oznacza, że inwestycja sprzed 3 lat zostanie w całości odpisana jako strata, choć Uber wciąż zamierza rozwijać segment sprzedaży alkoholu z dostawą do domu — z tą różnicą, że całość ma być dostępna z poziomu głównej aplikacji.

INNE RZECZY

  • Cena wyłączonej kamerki. Najnowsze badania wykazały, że pracownicy zdalni otrzymują 31% mniej awansów, w porównaniu do pracowników biurowych.

  • Zasłużone nagrody. The Bear, Beef i Sukcesja zgarnęły większość statuetek na poniedziałkowym rozdaniu Emmy.

  • Polski biznes na zakupach. eSky negocjuje wykup Thomasa Cooka, czyli najstarszego biura podróży na świeie.

  • Potwierdzone info. Po latach spekulacji Wenecja wreszcie potwierdziła, że od kwietnia tego roku turystyczny wjazd do miasta będzie kosztował €5 od osoby.

.do widzenia

Polecamy dzisiaj Sejm na jutubku, będzie się dziać więcej rzeczy niż wczoraj 🍿.