🗞️ Samochód obowiązkowy

+ trzeci największy startup na świecie

CZWARTEK, 26.10.2023 | 1602 słowa, 5m 46s lektury

Naszą misją jest przekazywanie wyłącznie newsów niezbędnych, łapcie zatem info #1 — dzisiaj równo 300 dzień roku.

W dzisiejszym wydaniu:

  • Autonomiczne samochody atakują.

  • OpenAI pnie się do góry.

  • ➕ Plus: Bitcoin na fali, Hiszpania rządzi się swoimi prawami i nowy pozew sądowy Meta.

KP

CYFERKI

👔🧜‍♀️ 85% zatrudnionych

W regionie Warszawy tylko 15% osób w wieku 20-64 lat nie ma obecnie pracy i jest to drugi najlepszy wynik w UE. Stolicę Polski wyprzedzają tylko Wyspy Alandzkie w Finlandii.

⌚💪🏽 95 lat

Wiek, do którego pracować zamierza najbogatszy Europejczyk — Bernard Arnault. Założyciel LVMH zakazał też swoim dzieciom sprzedawać akcji w rodzinnej firmie do roku 2052.

🤖💹 1 BTC / 34 500 USD

Kurs Bitcoina rośnie w ostatnich dniach do zaskakująco wysokich poziomów. Ostatni raz kryptowaluta miała tak dobry okres w maju 2022.

👊🏽🇺🇸 23% badanych Amerykanów

1 na 5 obywateli USA uważa, że akty agresji w demonstracjach politycznych są dopuszczalne — to już o 8% więcej niż podczas ataków na Kapitol z 2021 roku.

BIG TECH

Gorzko-słodki tydzień w Meta

Alex Wong via Getty Images

Meta zaczyna dorównywać Googlowi w kilku kluczowych aspektach: nie chcą gadać o czymkolwiek innym niż AI, generują podobny zysk i właśnie oberwali gigantycznym pozwem od rządu USA.

Na start — cyferki: firma Zuckerberga ma za sobą świetny kwartał i jest już drugą najszybciej rosnącą firmą z S&P500 w tym roku.

  • Pomiędzy lipcem a wrześniem biznes reklamowy Meta wygenerował 34 mld dolarów przychodu i aż 17.5 mld dolarów zysku.

  • To znaczy, że choć przychody z reklam są o połowę mniejsze od Google’a, pod kątem rentowności obie firmy zaczynają iść łeb w łeb — u starszego rywala zysk netto w zeszłym kwartale był o zaledwie 2 mld wyższy.

Wyniki dwóch firm wskazują, że rynek reklamy internetowej na dobre odbił się po słabym 2022 — zarówno Meta, jak i Google powiększają sprzedaż w dwucyfrowym tempie.

Nie wszyscy szczęśliwi: dla równowagi, Meta po raz kolejny obrywa za depresję nastolatków. We wtorek 41 z 50 amerykańskich stanów wykazało się zaskakującym poziomem solidarności, zgodnie pozywając firmę Zuckerberga.

  • Prokuratorzy generalni oskarżają Instagrama i Facebooka o celowe wprowadzanie uzależniających mechanizmów, wycelowanych w osoby niepełnoletnie. Prawnicy Meta musieli ponoć mocno walczyć z pokusą zapytania, gdzie są dzisiaj nastolatkowie uzależnieni od FB.

  • Śmieszki aside, pozew skupia się przede wszystkim na skutkach nadmiernego siedzenia na Instagramie i rosnących przypadków nastoletniej depresji, wywołanych lawiną podrasowanych zdjęć zbyt ładnych ludzi.

Co dalej: mimo że 2023 jest do tej pory pasmem samych sukcesów, a Meta jest okładana podobnymi pozwami od lat — następne kwartały mogą już nie być takie kolorowe.

  • Pętelka UE zaciska się na ich szyi coraz mocniej, do tego stopnia, że szykowane są płatne wersje Facebooka, Instagrama i WhatsAppa, gwarantujące więcej prywatności.

  • Reelsy na Instagramie wciąż nie są w stanie konkurować z TikTokiem, a Threads — mimo mocnego startu — nie wygląda na aplikację, która zdetronizuje X.

  • Regulacje prawne wokół AI dopiero powstają i można śmiało oczekiwać, że spośród wszystkich big techów, do których urzędnicy chcą się dobrać — Meta będzie na szczycie listy.

4 WAŻNE RZECZY™

via International Intrigue

1. 🇦🇲 🇦🇿 Rośnie ryzyko kolejnej wojny

Eksperci od geopolityki coraz częściej wskazują na ryzyko ataku Azerbejdżanu na Armenię, który uruchomiłby kolejną oś konfliktów mniejszych państw, wspieranych przez światowe potęgi.

  • Azerbejdżan dopiero co odbił z rąk swojego sąsiada sporny region Górnego Karabachu. Teraz kraj może pójść za ciosem i próbować połączyć swoje główne terytoria z oddzieloną przez ziemie Armenii azerską autonomią Nachiczewańską.

  • Azerowie mogą liczyć na wsparcie Turcji, podczas gdy historyczny opiekun Armenii — Rosja — ma za dużo na głowie, by wspomagać kraj w przypadku konfliktu. W całą układankę próbuje wmieszać się Francja, która zaczęła wysyłać do Armenii sprzęt wojskowy.

W tym tygodniu Iran pośredniczył w mediacjach, zapraszając przedstawicieli obu skłóconych państw oraz dyplomatów z Rosji i Turcji na rozmowy w Teheranie.

2. 🇹🇷 Turcja wyłamuje się z poparcia NATO dla Izraela

Prezydent kraju, Recep Tayyip Erdoğan, zaskoczył międzynarodową społeczność i publicznie potępił działania Izraela, dodając, że w jego opinii Hamas nie jest organizacją terrorystyczną.

  • Erdogan stwierdził, że palestyńska organizacja to „grupa mudżahedinów, którzy walczą o wolność i chronią swoich ziem oraz ludności”.

  • Mimo wcześniejszych ambicji Erdogana, by — podobnie jak w przypadku wojny Rosji z Ukrainą — odgrywać rolę mediatora, turecka dyplomacja odwołała zaplanowaną wizytę prezydenta w Izraelu.

3. 🇪🇸 Uroki demokracji w Hiszpanii

We wtorek doszło do podpisania umowy koalicyjnej pomiędzy socjalistyczną partią obecnego premiera, Pedro Sáncheza, i ultralewicowym ugrupowaniem Sumar. Wygląda na to, że stworzą razem rząd — kilka miesięcy po tym, jak to prawicowo-konserwatywna partia wygrała wybory parlamentarne w kraju.

  • Do pełni sukcesu wciąż potrzebna jest aprobata separatystycznych partii z Kraju Basków i Katalonii, które chcą wykorzystać mocną pozycję negocjacyjną do dalszych ustępstw madryckiego rządu względem ich regionów.

Jeśli większościowy rząd nie powstanie do 27 listopada, w kraju odbędą się kolejne, przyspieszone wybory. Hiszpania pozostaje w politycznym limbo od lipcowych wyborów, których wynik nie pozwolił żadnej partii na dojście do władzy i rozpętał trwające do dzisiaj polityczne szachy.

4 🇵🇱 Tusk zaczyna flirtować w UE

Wczoraj następny premier Polski wyskoczył na city break do Brukseli, gdzie rozpoczął (jeszcze nieoficjalne) rozmowy z Ursulą von der Leyen w sprawie odblokowania funduszy unijnych dla Polski z tzw. Krajowego Planu Odbudowy.

  • Tusk i von der Leyen wystąpili na wspólnej konferencji prasowej, przypominając wszystkim, że z Donaldem w Brukseli są good vibes only.

  • Komentatorzy polityczni ostrzegają, że obsuwa z powołaniem rządu w Polsce może uniemożliwić sprawne odblokowanie KPO z powodu unijnych formalności — choć część z nich uważa, że przewodnicząca Komisji Europejskiej przepchnie wypłatę kolanem, chcąc wysłać jasny sygnał z UE do Polski.

KRAJ

Przygód Izery ciąg dalszy

via ElectricMobility Poland

Pracownicy Izery muszą czuć się teraz jak dziecko rozwodników, rozkminiające, z której strony popłynie większe kieszonkowe.

Dla kontekstu: Izera to projekt państwowej marki samochodów elektrycznych, który narodził się już w 2016 roku. Najpierw dojrzewał w pięknych umysłach polityków, skąd został sprawnie oddelegowany do spółek skarbu państwa (Energa, Enea, Tauron i PGE).

  • Kilka przeczytanych biografii Elona Muska później (czyt. w 2020), doczekaliśmy się pierwszych prototypów samochodu, który ma powstawać w fabryce zbudowanej we współpracy z Geely — chińskim właścicielem Volvo.

  • Kolejne 3 lata później, z gąszcza memów i doniesień o kolejnych opóźnieniach wyłoniła się wiadomość, że wreszcie dopięty został projekt budowy — fabryka ma kosztować 6 mld PLN i powstać w okolicach Katowic.

Okej, ale: nikt o zdrowych zmysłach nie wierzył w sukces sterowanej przez polityków firmy, startującej w uber-konkurencyjnym środowisku automotive.

  • Wraz ze zmianą władzy w Polsce większość obserwatorów spodziewała się ubicia projektu i odpisania środków wydanych do tej pory na straty — z tytułu takiego, że tak to już bywa.

Tymczasem: okazuje się, że twórcy Izery mogą być zmuszeni doprowadzić swoje dzieło do końca, niezależnie od uczuć nowego rządu.

  • Środki na dalsze finansowanie projektu są nieodwracalnie zapisanie w funduszach KPO, które właśnie w tym momencie Donald Tusk próbuje rycersko uratować.

  • Zgłoszonych już planów na wykorzystanie pieniędzy nie można zmieniać, więc jeżeli fundusze unijne zaczną do nas płynąć najszerszym ze strumieni — fabryka Izery musi powstać, lub narazimy się na prawne potyczki z UE o nieprawidłowe gospodarowanie pieniędzmi.

Plot twist: bynajmniej nie życzymy źle projektowi samochodu, który ma powstawać na ziemi ojczystej, zaprojektowany na dodatek przez designerów odpowiedzialnych za modele Ferrari, czy Maserati.

  • Istnieje natomiast plan awaryjny, na wypadek, w którym Izera wchodzi na rynek, ale jakoś nikt jej nie chce kupować.

W tym wypadku do akcji wkroczyć ma wspomniany już Geely, który może wynająć zbudowaną fabrykę do składania części pod samochody własnych marek (czyli np. Volvo) — co będzie oznaczać, że za pieniądze unijne oraz Skarbu Państwa w naszym kraju powstanie elegancka fabryka dla prywatnej chińskiej firmy.

NEWSROOM

via The Decoder

OpenAI finalizuje sprzedaż akcji

Najgłośniejszy gracz w AI kończy rundę finansowania, w ramach której pracownicy mogą sprzedawać swoje akcje zewnętrznym inwestorom.

  • Nieoficjalnie mówi się o sprzedaży udziałów przy wycenie firmy na poziomie 80 miliardów dolarów, trzykrotnie wyższej od ostatniej publicznej wyceny ze stycznia tego roku.

  • Taka wartość spółki stawia OpenAI na trzecim miejscu największych startupów na świecie, po ByteDance (TikTok) i SpaceX. Tym samym, firma prześcignęła już m.in. Canvę, Stripe’a czy Revoluta.

Kalifornia przegania robo-taksówki

Cruise, startup stojący za autonomicznymi taksówkami jeżdżącymi po San Francisco, wreszcie wyczerpał swój limit przypałów i stracił licencję na działanie w mieście.

  • Autonomiczny samochód firmy był niefortunnym uczestnikiem wypadku, w którym normalny samochód (kierowany przez człowieka) potrącił pieszą. W wyniku uderzenia kobieta utknęła pod podwoziem robo-taksówki… która postanowiła odjechać z miejsca wypadku i niemalże przejechała po raz drugi raz przejechaną już ofiarę.

  • Ostatni incydent przelał czarę goryczy, która już wcześniej napełniła się przykładami blokowania ruchu drogowego przez zdezorientowane pojazdy oraz przypadki, w których samochody wyłączały się w randomowych miejscach na mieście.

Odebranie papierów Cruise nie oznacza końca robo-taksówek w startupowej stolicy świata. Na terenie San Francisco wciąż działa Waymo — konkurencyjny startup i własność Google’a.

Patologia w chińskiej deweloperce

Jeden z największych deweloperów w kraju, Country Garden, wreszcie potwierdził szumiące od dawna ploteczki — i zbankrutował.

  • Firma nie była w stanie zapłacić odsetek od obligacji wyemitowanych w dolarach, na kwotę 15 mln dolarów.

  • Teraz przyszłość spółki realizującej obecnie ponad 3 tys. projektów budowlanych zależy od interwencji rządu i spłacenia wierzycieli ze środków publicznych, à la USA w 2008 roku.

To drugie bankructwo na szczycie chińskiej piramidy nieruchomościowej, które może dalej zdestabilizować gospodarkę kraju. Problemy zaczęły się w 2021 roku, kiedy pod wodę poszedł największy budowniczy w Chinach — Evergrande.

  • Założyciela firmy spotkała kara najgorsza z możliwych — 2 lata po bankructwie okazało się, że nawet nie jest już miliarderem. Jego majątek skurczył się o 98% i wynosi obecnie marne 979 mln dolarów.

W OBIEKTYWIE

.dzień dobry memes lab

INNE RZECZY

  • CEO Lukoila nie żyje. 66-letni szef rosyjskiego giganta znienacka zmarł na ostrą niewydolność serca. Jego poprzednik też zmarł, ale na ostre wypadnięcie z okna.

  • Konkurencja dla Orlenu na horyzoncie. Nie będzie się nawet można sapać, że obce firmy kradną co nasze — polskie Dino rozważa odpalenie segmentu stacji benzynowych.

  • W dzisiejszych czasach Spotify by nie powstało. Założyciel firmy, Daniel Ek, sądzi, że opłaty pobierane od aplikacji przez Google i Apple uniemożliwiają powstawanie nowych startupów na miarę Spotify.

  • Prawdziwe Safari Experience. Niemiecki turysta zgubił się i spędził 3 dni w parku narodowym w Zimbabwe, w towarzystwie lwów i lampartów. Ekipa ratunkowa odnalazła go w środę, niezjedzonego.

.do widzenia

Trzeba przyznać, mądry ruch tego Dino — niebawem będą mogli zgarnąć z rynku pracy naprawdę doświadczonych managerów w tym obszarze.