- .dzień dobry
- Posts
- 🗞️ Déjà vu
🗞️ Déjà vu
+ telefon od Bidena
PONIEDZIAŁEK, 29.01.2024 | 1703 słowa, 5m 16s lektury


Zacznijmy od dwóch wiadomości na temat polskiej gospodarki.
Dobra to wskaźnik inflacji pizzy, którego dynamika spadła do najniższego poziomu od roku 2020, wg. cen na tegorocznym festiwalu Pizzy Hut.
Zła to indeks Big Maca, który jasno wskazuje, że złotówka jest przewartościowana względem dolara o 3.9% i może nas czekać bolesna korekta.
Do tłustego czwartku zostało co prawda 10 dni, ale jak tam ceny nie będą się zgadzać, to już raczej polecą głowy.
W dzisiejszym wydaniu:
Krwawe żniwa w mediach i technologii.
Praca w Twitterze szuka człowieka.
➕ Plus: Biedronka idzie z duchem czasu, Big Tech raportuje wyniki i co łączy polski startup z Joe Bidenem.
— KP
CYFERKI
🦮🔺 +70% ugryzień
Kalifornijczycy średnio radzą sobie z opieką nad psami adoptowanymi w latach pandemii. Ilość ugryzień na 100 tys. mieszkańców jest na najwyższym poziomie od 2005 roku.
🟠💸 83 miliony dolarów
Odszkodowanie, które Donald Trump musi wypłacić za zniesławienie E. Jean Caroll — publicystki, która oskarżyła go o molestowanie seksualne w latach 90.
❤️🎸 160+ milionów PLN
Wynik zbiórki na tegorocznym WOŚP według wstępnych informacji organizatora.
🚢🛢️10 milionów baryłek
Ilość ropy naftowej, która utknęła na rosyjskich tankowcach w okolicy Korei Południowej. Rosja próbuje (bezskutecznie) sprzedać ten surowiec Indiom, co staje się coraz trudniejsze ze względu na zachodnie sankcje.
RYNEK PRACY
Tech zwalnia, media w odwrocie

CBC via Giphy
W zeszłym roku media pisały o zwolnieniach w technologii. W tym roku już tylko opisują klipy z TikToka, relacjonujące na żywo zwolnienia w technologii.
W przyszłym roku ten cykl może nam zostać odpuszczony, bo zwolnień będzie mniej, a mediów tradycyjnych nie będzie w ogóle. No ale po kolei:
W technologii: etaty tną m.in. Amazon, Google (w tym YouTube), Spotify, Meta, czy Salesforce, a licznik zwolnień na ten moment zatrzymał się na ~25 tys. osób.
Redukcja zatrudnienia, jakkolwiek bolesna dla dotkniętych nią pracowników, jest jednak niczym w porównaniu z rzezią niewiniątek, którą odstawiono w tym samym okresie zeszłego roku.
W styczniu 2023, licząc tylko na podstawie publicznie dostępnych danych, z pracą pożegnało się ponad 55 tys. osób, a w skali roku liczba ta urosła do ~260 tys. pracowników.
Okej, ale: dzisiejsze zwolnienia nie wyglądają na przymusowe cięcia kosztów, ile na realizację nowych, wieloletnich strategii skupionych wokół rozwoju AI.
Zarówno Google, jak i Microsoft biją w ostatnich tygodniach rekordy kapitalizacji giełdowej, co nie przeszkadza im w zamykaniu całych działów zajmujących się starszymi produktami, które spadły z listy priorytetów.
W podobnym tonie wypowiada się SAP — niemiecki gigant ogłosił, że choć nie zwalnia, to planuje przekształcić 8000 obecnych etatów w firmie na nowe pozycje z obszaru sztucznej inteligencji.
Tym samym fale zwolnień, które przetaczają się przez całą branżę od ostatnich kilkunastu miesięcy, mogą zbliżać się ku końcowi, po tym, jak odwrócony zostanie przerost zatrudnienia w obszarach uznawanych do niedawna za technologie przyszłości: web3/crypto, metaversie i aplikacjach mobilnych.
Tymczasem: trend zwolnień dotyka równie (jak nie bardziej) pokiereszowaną w zeszłym roku branżę mediów tradycyjnych.
Spadające zasięgi i kurczące się budżety reklamowe zaczynają dobijać nie tylko prasę drukowaną, ale również internetowe serwisy informacyjne i lifestylowe.
Szereg tytułów ogłosiło zwolnienia, a wśród nich giganci tacy jak: Business Insider, Washington Post, Sports Illustrated, Forbes, Condé Nast (m.in. Vogue, GQ, czy Vanity Fair), a nawet nasza Agora, która do marca ma zwolnić do 14% składu.
Co dalej: o ile zwolnienia są zawsze przykrą sprawą, tak można w miarę bezpiecznie założyć, że rozbitków z takiego, powiedzmy, Salesforce’a czeka miękkie lądowanie w innych firmach, które wciąż zmagają się z niedoborem talentów technologicznych.
Inaczej sprawy się mają w przypadku dziennikarzy i redaktorów, dla których AI może być ostatnim gwoździem do trumny zbudowanej już wcześniej na internecie, smartphonach i social media.
4 WAŻNE RZECZY™

Planet Labs PBV via AP
🇯🇴🇺🇸 Atak na amerykańskich żołnierzy w Jordanii
W niedzielę prezydent Biden potwierdził informacje o ataku dronem na amerykańską bazę wojskową w północnowschodniej Jordanii, niedaleko granicy z Syrią.
Na stan pisania dostępne są informacje o śmierci 3 i obrażeniach kolejnych 25 żołnierzy. Obecnie w Jordanii stacjonuje 3 tysięczny oddział amerykańskiego wojska.
W oficjalnych komunikatach Stany nie podały, kto dokładnie stoi za atakiem, choć już na tym etapie potwierdzono, że była to jedna z bojówek finansowanych przez Iran. Biden zapowiedział stosowne działania odwetowe.
Amerykańskie bazy były celem ataków z powietrza od momentu wybuchu konfliktu w Izraelu, ale dopiero teraz doszło do ofiar śmiertelnych — tuż po ataku szereg amerykańskich polityków zaczęło wzywać do bezpośrednich uderzeń na terytorium Iranu.
🇻🇪⛔️ Opozycja wykluczona z wyborów w Wenezueli
W piątek Sąd Najwyższy w kraju wydał werdykt, który uniemożliwia start w wyborach prezydenckich Marii Corinie Machado — jedynej kandydatce zdolnej do pokonania autokratycznego prezydenta Wenezueli, Nicolasa Maduro.
W październiku zeszłego roku Machado wygrała prawybory opozycji z poparciem 90% wyborców, co w tamtym okresie było odczytywane jako zapowiedź demokratycznej odwilży w kraju zmagającym się od lat z dyktaturą i upadłością gospodarczą.
W zamian za dopuszczenie legalnych wyborów dla opozycji Stany Zjednoczone zgodziły się nawet na zdjęcie szeregu sankcji z Wenezueli, która była w dużej mierze odizolowana od globalnej wymiany handlowej.
W nadchodzących tygodniach USA prawdopodobnie przywróci pełnię sankcji na Wenezuelę, która — mimo posiadania największych rezerw ropy naftowej na świecie — nie może powstrzymać dalszego staczania się poniżej granicy ubóstwa.
🇫🇮🗳️ Finlandia wybiera prezydenta
Wczoraj odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, którą zgodnie z przewidywaniami wygrał Alexander Stubb, bijąc o 1.3% swojego głównego rywala — Pekka Haavisto.
Kandydaci zmierzą się teraz w drugiej turze, zaplanowanej na 11 lutego. Faworytem pozostaje Stubb — były premier i minister spraw zagranicznych.
Stubb wywodzi się też z rządzącej obecnie Partii Koalicji Narodowej — jego zwycięstwo postrzegane jest jako droga do kontynuacji stabilnych rządów premiera, Petteriego Orpo.
Wynik wyborów jest o tyle istotny, że Finlandia dopiero co weszła w struktury NATO, a prezydent — podobnie jak w Polsce — pełni tam funkcję zwierzchnika sił zbrojnych.
🌎️🇵🇸 Zachód cofa finansowanie dla Palestyny
UK, Kanada, Włochy i Australia dołączyły do decyzji USA o tymczasowym wycofaniu finansowania dla oddziału ONZ operującego w Strefie Gazy.
Decyzja jest odpowiedzią na niepotwierdzone jeszcze doniesienia o tym, że pracownicy lokalnych struktur ONZ brali czynny udział w organizacji ataku Hamasu z 7 października.
Do momentu wyjaśnienia tej kwestii kontrakty dla Palestyńczyków zatrudnionych w tym oddziale zostały zawieszone, a organizacja zamierza przeprowadzić formalne śledztwo.
Co istotne, poza zarządzaniem pomocą humanitarną, to właśnie ta organizacja podawała do obiegu medialnego informacje o aktualnej liczbie ofiar w wyniku ofensywy Izraela.
STÓŁ CZASU
Jeszcze w tym tygodniu

via Condé Nast Traveler/Alamy
Ciekawy tydzień przed nami. Różni ludzie, w różnych miejscach na świecie, będą musieli uważać, by nie dać się poparzyć* lub zamknąć w pętli czasoprzestrzeni**.
Wtorek: zaczynając od rzeczy ważnych — na Szetlandach startuje coroczny festiwal ognia Up Helly Aa*, w którym lokalna społeczność przebiera się w szaty Wikingów i śmiga po wyspie wymachując pochodniami.
Przy okazji: wyniki kwartalne za Q4 zaraportuje nierozłączna parka: Google i Microsoft. Obaj giganci rosną w tym roku jak na drożdżach, przy czym Microsoft zdołał nawet przebić granicę 3 bilionów dolarów kapitalizacji giełdowej — magiczny próg, który dotychczas przekraczał tylko Apple.
Środa: następne raporty kwartalne, tym razem od firm, których produkty stoją ostatnio na dwóch krańcach skali popularności — Boeinga i jego rozpadających się w powietrzu samolotów oraz Novo Nordisk, produkującego cud-miód leki na utratę wagi.
Amerykański Fed ogłosi też decyzję w sprawie stóp procentowych. Większość ekonomistów spodziewa się, że bank centralny utrzyma je na tym samym poziomie, choć prawdopodobnie po raz ostatni przed oczekiwanymi obniżkami.
Z kolei obywatele UK będą zastanawiać się nad wyborami z przeszłości, świętując 4tą rocznicę Brexitu.
Czwartek: ostatni dzień korporacyjnego maratonu, tym razem z wynikami za Q4 od Meta, Apple i Amazona.
Piątek: idealny moment na rozpoczęcie weekendu z młodym Billem Murrayem — w Stanach obchodzony będzie Dzień Świstaka**.
Niedziela: okazja, by poczuć się naprawdę staro dla wszystkich, którzy pamiętają początki mediów społecznościowych. Okrągłe, 20te urodziny obchodzić będzie Facebook.
Przy okazji: okazja, żeby zarwać nockę, a potem w poniedziałek rano zrelacjonować wszystkim w pracy galę rozdań Grammy.
NEWSROOM

via Royal Caribbean Official
Duży statek wypłynął z Miami
W sobotę swój dziewiczy rejs rozpoczął nowy największy statek wycieczkowy na świecie — ochrzczony przez samego Leo Messiego Icon of the Seas.
Zbudowane w Finlandii monstrum mieści na swoim pokładzie blisko 10 tys. osób (w tym 2350 pracowników obsługi), a pasażerowie mogą hasać po aż 20 pokładach i przestrzeni podzielonej na 8 dzielnic.
Wg. zapewnień właściciela — linii rejsowej Royal Caribbean — ich najnowsza łódka jest przy tym w miarę przyjazna dla środowiska, dzięki zastosowaniu silników napędzanych gazem LNG, zamiast powszechnie stosowanego w transporcie morskim diesla.
To mocno triggeruje ekologów, którzy podkreślają, że ten rodzaj napędu może i generuje mniej dwutlenku węgla, ale uwalnia do atmosfery o wiele więcej metanu — który w krótkim terminie jest nawet bardziej szkodliwy niż CO2.
Niezależnie od rozkminek o paliwie, pierwsze rejsy Icon of the Seas wyprzedały się szybciej niż tanie loty na Bali, a cała branża rejsowa przeżywa drugą, post-covidową młodość i zgarnia już 20% więcej rezerwacji niż w roku 2019.
Joe Biden i polski startup
Lamenty o wpływie AI na przebieg roku światowej demokracji zostały wzbogacone o kolejny przekonujący argument i to przy udziale naszego rodzimego Eleven Labs.
Podczas niedawnych prawyborów w New Hampshire wyborcy zaczęli odbierać bardzo realistycznie brzmiące telefony od… Joe Bidena, który miał zniechęcać ich do głosowania na Trumpa.
Media zaczęły spekulować, że tak przekonujące fejki musiały zostać stworzone z wykorzystaniem Eleven Labs, które jest coraz częściej opisywane jako światowy lider w generowaniu ludzkich głosów za pomocą AI.
Wg. kolejnych doniesień (niepotwierdzonych jeszcze przez sam startup), Eleven Labs miało już zbanować konto użytkownika, który wykorzystał aplikację do stworzenia nagrania.
X wraca do korzeni
Platforma ogłosiła właśnie plan stworzenia specjalnego, 100-osobowego zespołu moderacji treści.
W ostatnich dniach aplikacja po raz enty znalazła się na ustach całego świata, po tym, jak tworzone za pomocą AI deepfejki z nagą Taylor Swift poszły viralem — do tego stopnia, że imię i nazwisko piosenkarki musiało być zablokowane w wyszukiwarce, by ograniczyć podbijanie tych postów przez algorytmy.
Powrót do ludzkiego nadzoru nad moderacją treści jest odwróceniem pierwszej decyzji Muska po przejęciu Twittera, czyli właśnie zwolnienia wszystkich moderatorów i zespołów monitorujących niestosowne treści.
Na ten moment X nie podało więcej szczegółów dotyczących działania nowego zespołu, choć firma otworzyła już rekrutacje. Niejasne jest wciąż to, jak setka osób ma zapanować nad aplikacją, która, mimo spadającej popularności, wciąż generuje ~500 milionów tweetów każdego dnia.
INNE RZECZY
Holandia to jednak Holandia. Burmistrz Amsterdamu zaproponowała legalizację kokainy, którą uważa za substancję mniej szkodliwą od alkoholu.
Szamka ważniejsza od sztuki. Takie hasło przyświecało wczoraj aktywistkom, które upaćkały szybę chroniącą Mona Lisę za pomocą zupy z puszki.
Snoop Dogg zmienia zdanie. Po latach dissowania się nawzajem z Trumpem Snoop przyznał, że kocha i szanuje ex-prezydenta.
Teslą do Biedronki. Sieć rozwija stacje ładowania elektryków na parkingach przed sklepami, z planem uruchomienia 600 punktów do końca tego roku.