- .dzień dobry
- Posts
- 🗞️ Delaware Baby
🗞️ Delaware Baby
+ big tech raportuje
PIĄTEK, 02.02.2024 | 1676 słów, 5m 33s lektury


Witamy w 29-dniowym lutym! Wypadający co 4 lata rok przestępny zmusza do zabawnej refleksji jak to:
w 2020 wybuchł covid,
w 2016 Trump wygrał wybory po raz pierwszy,
w 2012 Putin wygrał wybory po raz trzeci,
a w 2008 był kryzys finansowy.
Co zabawne — jeśli choć jedna z wyżej wymienionych rzeczy się w tym roku nie powtórzy, to wciąż będzie naprawdę udane 12 miesięcy 👌.
W dzisiejszym wydaniu:
Elon Musk nie dostanie wypłaty.
Big Five raportuje wyniki.
➕ Plus: Unia pokazuje zęby, Zuckerberg przeprasza i nagła cisza na TikToku.
— KP
CYFERKI
💸✂️ -5 miliardów dolarów
Koszty downsizingu Google’a — w zeszłym roku firma wydała 2.1 mld dolarów na odprawy pracownicze i kolejne 3 miliardy na przedwczesne rozwiązanie umów o wynajem przestrzeni biurowych.
🇵🇱🐌 +0.2% PKB rocznie
Wg. wstępnych danych GUS polska gospodarka rozwinęła się w zeszłym roku znacznie wolniej od oczekiwanego 0.5% wzrostu — jeżeli odczyt się potwierdzi, będzie to najgorszy wynik od roku 1996.
📱🌎 80.5 miliona iPhone’ów
Sprzedaż flagowca Apple wyraźnie odbiła w zeszłym kwartale, dając firmie blisko 70 miliardów dolarów przychodu.
👨🏽💻👑 21.1 miliona użytkowników
Interia prześcignęła właśnie Wirtualną Polskę i Onet jako najpopularniejszy polski serwis w internecie.
BIZNES
Sąd obcina pensję Muska

Kristen Radtke via The Verge/Getty Images
Nikt nie lubi, jak mu się zamrozi kieszonkowe — szczególnie jeśli jest warte 55 miliardów dolarów.
Tymczasem we wtorek sędzia w stanie Delaware unieważnił zapisy o dokładnie takim wynagrodzeniu Elona Muska z tytułu pracy jako CEO Tesli.
Dla kontekstu: 6 lat temu Musk wynegocjował umowę, która została opisana jako najbardziej lukratywny kontrakt menadżerski w historii kapitalizmu.
W zamian za zarządzanie Teslą przez kolejne 10 lat miliarder miał otrzymać opcje na zakup 20.3 milionów akcji firmy po cenie zablokowanej na pułapie z 2018 roku.
Walory miały być przyznawane w 12 transzach, pod warunkiem spełnienia szeregu bardzo ambitnych KPIów, takich jak m.in. wzrost kapitalizacji giełdowej o 10x, do poziomu 650 miliardów dolarów.
Co zabawne, Elon w istocie dowiózł znaczną większość postawionych przed nim targetów. W ostatnich tygodniach zaczął się nawet upominać o przyznanie mu kolejnej, jeszcze większej puli akcji, która podniosłaby jego udziały w firmie z obecnych 13% do 25%.
Tymczasem: część inwestorów Tesli — od 2010 roku publicznie notowanej spółki, w której dosłownie każdy może zakupić udziały — zaczęła kręcić nosem na elonowe eldorado i skierowała sprawę do sądu w Delaware, gdzie Tesla ma zarejestrowaną działalność gospodarczą.
Przedmiotem rozkminy sądu miały być relacje Muska z radą nadzorczą, która przyznała mu w 2018 roku tak soczystą pensję.
Tu warto dodać, że dynamika Musk <> rada nadzorcza przypomina nieco sytuację z polskich spółek skarbu państwa.
W Tesli grupa ta złożona jest niemal w całości ze starych ziomali, czy wręcz rodziny Muska (zasiada w niej m.in. jego brat, Kimbal).
Finalnie sąd orzekł, że rada nadzorcza negocjowała w interesie CEO firmy, aniżeli na korzyść samej spółki i przyznała rację inwestorowi, który wniósł oskarżenie.
Ów inwestor to również ciekawa postać — w przeszłości był perkusistą w trashmetalowym zespole, a rozpoczynając batalię prawną z Muskiem posiadał okrągłe 9 akcji Tesli, które przy dzisiejszych cenach warte są 1700 dolarów.
Co dalej: jeżeli werdykt sędziego zostanie podtrzymany, po niechybnym odwołaniu się Muska i jego prawników — Tesla będzie musiała wynegocjować ze swoim CEO nowy pakiet wynagrodzenia, który będzie siłą rzeczy zdecydowanie mniej hojny.
Już teraz spekuluje się, że w efekcie Musk zleci na odległe trzecie miejsce w rankingu światowych miliarderów.
Oberwie się też samemu Delaware. Musk już zapowiedział (po przeprowadzeniu stosownej ankiety na X) przeniesienie rezydencji podatkowej Tesli do Teksasu, gdzie znajdują się główne biura firmy.
Grubszym zagadnieniem jest natomiast to czy Elon nie postanowi się obrazić i zabrać swoich talentów gdzie indziej, co w krótkiej perspektywie może zmasakrować wartość giełdową Tesli.
4 WAŻNE RZECZY™

Geert Vanden Wijngaert via AP
🇪🇺🇺🇦 Unia poskromiła Węgry
Wczoraj wszystkie 27 państw członkowskich Unii doszło do porozumienia nad pakietem 50 miliardów euro, który wspomoże działania obronne Ukrainy.
Jednogłośna decyzja kończy starcie pomiędzy unijnymi liderami (Macronem, Von der Leyen, Scholzem i Meloni) a Viktorem Orbánem — ostatnim politykiem sprzeciwiającym się dalszej pomocy Ukrainie, po tym, jak po rozum do głowy udał się nawet buńczuczny premier Słowacji, Robert Fico.
W ostatnich dniach temperatura urosła do tego stopnia, że w mediach pojawiły się spekulacje o planach całkowitego odcięcia Węgier od środków unijnych, lub nawet pozbawienia Budapesztu prawa głosu w decyzjach wspólnoty.
Ruch Unii jest kluczowy w świetle zamrożenia pakietu 60 mld dolarów wsparcia w amerykańskim Kongresie, gdzie administracja Joe Bidena wciąż nie może dojść do kompromisu z Republikanami.
Tym samym UE prześcignęła już USA pod kątem łącznej sumy środków przeznaczonych na pomoc Ukrainie w walce z rosyjską agresją.
🌾🇪🇺 Rolnicy już w Brukseli
Paneuropejski bunt sektora rolniczego dotarł wczoraj do gniazda żmij i uświetnił opisany powyżej szczyt unijnych przywódców, obrzucając Parlament Europejski jajkami i kamieniami.
Rolnicy domagają się od Brukseli uproszczenia podatków, zluzowania części proekologicznych przepisów, które podbijają koszty produkcji i wreszcie ograniczenia napływu tańszej żywności, która destabilizuje europejskie rynki.
Niedługo po spacyfikowaniu Viktora Orbána w kwestii Ukrainy, rolników podjęła sama Ursula von der Leyen, w towarzystwie premierów Belgii i Holandii i obiecała poprawę sytuacji, bez podawania zbyt wielu szczegółów.
🇵🇱⚖️ Trybunał Konstytucyjny wchodzi w prime time
W środę Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową, a jednocześnie odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ten ma zaopiniować czy budżet powstał w zgodzie z konstytucją, biorąc pod uwagę nieobecność posłów Wąsika & Kamińskiego podczas głosowania nad nim w Sejmie.
Tym samym otwiera się kluczowy front walki politycznej. Po mediach publicznych i prokuraturze rząd Donalda Tuska ma zabrać się za prawdopodobnie najcięższe zagadnienie w dzisiejszej konstrukcji państwa — czyli wspomniany sąd konstytucyjny, nad którym czuwa Julia Przyłębska.
W mediach pojawiają się przecieki, sugerujące, że już na najbliższym, wtorkowym posiedzeniu Sejmu pojawią się pierwsze uchwały wycelowane w rozmontowanie trybunału, nieuznawanego dzisiaj przez część sceny politycznej i prawnej.
Przy okazji: o kilka dni wcześniej niż zakładano ze stanowiskiem pożegnał się Daniel Obajtek. Prezes Orlenu został wczoraj odwołany przez (obecną) radę nadzorczą Orlenu, co może być ruchem wyprzedzającym, które zabezpieczy wypłacenie mu odprawy.
Giełda na odejście Obajtka zareagowała wyraźnym 👍🏽, a akcje Orlenu podskoczyły o 5% — choć mają teraz niemal identyczny kurs co w momencie przejmowania władzy przez PiS, pod koniec roku 2015.
🇷🇺🖊️ Rywal Putina zebrał podpisy
Boris Nadieżdin, były członek rosyjskiej Dumy, zgłosił w tym tygodniu ponad 100 tys. podpisów swoich wyborców, które uprawniają go do startu w marcowych wyborach na prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Sztab Nadieżdina zbierał te podpisy w bardzo widoczny sposób i ze sporą nadwyżką, idącą w dziesiątki tysięcy sztuk.
Wszystko po to, by uniknąć losów Jekateriny Duncowej — innej polityczki rosyjskiej opozycji, która w grudniu została pozbawiona prawa do kandydowania. Ze względu na nieprawidłowości w części zgłoszonych kart zaliczono jej mniej niż 100 tys. głosów i grzecznie podziękowano za dalszą rywalizację.
Nadieżdinowi nie daje się oczywiście najmniejszych szans w starciu z Putinem (który tym razem startuje jako kandydat niezależny i sam zebrał ponoć 2.5 mln podpisów), choć ciekawie będzie obserwować dalsze losy opozycjonisty, który coraz śmielej poczyna sobie w sferze publicznej.
Kandydat jest otwarcie przeciwny wojnie z Ukrainą i kilkukrotnie już obiecywał zakończyć konflikt w przypadku objęcia władzy w kraju.
NEWSROOM

Anna Moneymaker via Getty Images
Szefowie social media grillowani w Senacie
W środę odbyło się kolejne przesłuchanie komisji senackiej, która pracuje nad nowymi ustawami regulującymi działanie mediów społecznościowych w Stanach.
Przed komisją złożoną z zaskakująco w tym temacie zgodnych Republikanów i Demokratów stanął Mark Zuckerberg (Meta), Show Zi Chew (TikTok), Lina Yaccerino (X), Jason Citron (Discord) i Evan Spiegel (Snapchat).
W porównaniu do wszystkich poprzednich sesji biczowania big tech CEOs przed telewizyjnymi kamerami — ten seans był prawdopodobnie najostrzejszy.
Senatorowie przerzucali się argumentami o tym, że social media zabijają ludzi, że ich twórcy mają krew na rękach, a rodzice nastolatków, którzy oglądali niestosowne treści na Instagramie powinni dostać odszkodowanie z prywatnej fortuny Zuckerberga.
W pewnym momencie twórca Facebooka zareagował dosłownie na pokrzykiwania jednego z senatorów o przeprosinach, które należą się siedzącym na widowni rodzinom poszkodowanych dzieci.
Zuck wstał, zwrócił się do publiczności i przeprosił za wszelkie niedociągnięcia jego firmy… choć nie omieszkał dodać, że systemy blokowania szkodliwych treści zbudowane przez Meta są i tak najlepsze w branży.
Pomimo coraz mocniejszej narracji polityków w stosunku do platform społecznościowych, istnieje niewielka szansa na realną zmianę prawa, która narzuciłaby na te aplikacje większą odpowiedzialność za prezentowane treści.
Wszystko dzięki tzw. Section 230 z 1996 roku, czyli prawu, które zdejmuje odpowiedzialność prawną z dostawców telekomunikacji za treści przesyłane przez ich klientów / użytkowników.
Big Tech rośnie jak na drożdżach
W tym tygodniu wyniki finansowe za poprzedni kwartał opublikowali Microsoft, Google, Apple, Amazon i Meta, w znacznej mierze przebijając oczekiwania rynku i analityków.
Najmilszą niespodzianką dla inwestorów był Apple, który wreszcie wrócił do trajektorii wzrostowej, po 4 z rzędu kwartałach spadającej sprzedaży. Łącznie firma machnęła 120 miliardów dolarów przychodu, a sprzedaż iPhone’ów podskoczyła o 6%, ucinając gadki o kryzysie w segmencie smartphonów.
Po ciężkich przeżyciach w senacie błysnął też Mark Zuckerberg — Meta przewiozła prognozy analityków o grube miliardy i ogłosiła wypłatę pierwszej w historii firmy dywidendy dla akcjonariuszy. Tak dobre wyniki finansowe zostały przypisane innowacjom na polu AI, które pozwoliły odrobić straty spowodowane polityką prywatności Apple, wprowadzoną w 2021 roku.
Chmurowe trio w składzie Google / Amazon / Microsoft radzi sobie w zasadzie równie dobrze.
Zarówno Amazon Web Services, jak i Azure oraz Google Cloud Platform odnotowały dwucyfrowe wzrosty liczby klientów.
Wszystkie trzy firmy zapowiedziały przy tym praktycznie identyczną strategię na kolejne kwartały: ograniczać liczbę pracowników koszty i pakować całą nadwyżkę gotówki w czipy oraz centra danych.
TikTok ma problem z muzyką
Proszę się nie zdziwić, jeśli w większości klipów na TikToku zaczniecie niebawem słyszeć tylko rapsy i to z bardzo głębokiego podziemia.
Universal Music Group (UMG) ogłosił właśnie, że wycofuje cały swój katalog muzyki z aplikacji, po tym, jak TikTok nie chciał spełnić ich oczekiwań finansowych.
Universal to największa wytwórnia na świecie i właściciel praw do muzyki takich wykonawców jak Billie Eilish, Taylor Swift, U2, Adele czy Drake.
TikTok miał nie tylko odmówić płacenia oczekiwanych stawek, ale też agresywnie przymuszać UMG do zaakceptowania kontraktu na ich warunkach, wykorzystując swoją gigantyczną społeczność 1.4 miliarda użytkowników jako kartę przetargową.
Choć pod kątem przychodów i wartości rynkowej Universal jest firmą zdecydowanie mniejszą, ich przebogate portfolio artystów pozwala na dyktowanie warunków technologicznym gigantom, takim jak właśnie TikTok, Spotify, czy Apple Music.
Beef z Universalem może być też gwoździem do trumny usługi TikTok Music, którą aplikacja uruchomiła już w 21 krajach, z planami konkurowania z największymi streamerami muzyki na świecie.
INNE RZECZY
Nowy król w Malezji. Kraj, który jako jedyny na świecie stosuje zasadę monarchii rotacyjnej, powołał właśnie nowego króla, znanego głównie z zamiłowania do Harleyów Davidsonów.
H&M w potrzasku. CEO firmy zrezygnowała po kolejnym słabym kwartale, w którym firma zmagała się z konkurencją od dołu (Shein & Temu) i góry (Inditex / Zara) fast-fashionowej układanki.
Złoto z recyklingu. Pandora rezygnuje z kopalnianego złota, skupiając się na pozyskiwaniu wyłącznie metalu z recyklingu starej biżuterii i sprzętów elektronicznych.
Netflix zapowiada rok. SPOILER ALERT: będzie drugi sezon Squid Game 😈.